wtorek, 21 kwietnia 2009

Dom w 8 tygodni?

Czy można postawić dom w 8 tygodni? Można. Przekonują o tym projektanci z Pracowni Archpielag. Ich rozwiązania mają być odpowiedzią na oczekiwania wielu osób, które porzucają marzenia o własnym domu z obawy przed skalą inwestycji. Sądzą po prostu, że ta ich przerośnie pod względem finansowym i organizacyjnym, a czas jej poświecony będzie koszmarem.

Tak być nie musi, jeśli tylko dopuścimy do świadomości, że można mieszkać nie tylko w domu murowanym. Wystarczy przyjrzeć się technologii lekkiego prefabrykowanego szkieletu drewnianego, który nie jest tak czaso- i pracochłonny.
Za takim rozwiązaniem przemawiają i inne argumenty. Budowa domu metodą tradycyjną to przede wszystkim prace mokre takie jak: murarka, tynkowanie, betonowanie. Wykonywanie ich w temperaturze poniżej 5 stopni Celsjusza stanowi problem lub jest wręcz niemożliwe. Dlatego w domu murowanym możemy zamieszkać nie wcześniej niż po 6 miesiącach od rozpoczęcia prac budowlanych. Tymczasem dom w technologii szkieletowej wznosi się nawet zimą, jeśli tylko fundamenty zostaną uprzednio przygotowane. Obiekt jest konstruowany modułowo: gotowe ściany i więźba powstają wcześniej w zakładzie prefabrykatów budowlanych. Na plac budowy dostarczane są komplety potrzebnych elementów, następnie całość jest montowana na płycie fundamentowej. W ciągu zaledwie kilku tygodni powstaje zamknięta bryła budynku wraz z oknami, kominem, dachem i wykończonymi elewacjami.

Jak wygląda produkcja ścian z prefabrykowanego szkieletu drewnianego oraz jak przebiega budowa takiego domu szkieletowego, obrazuje króciutki pokaz slajdów:



- To „sucha” technologia. – mówi Paweł Szczepanek z Działu Obsługi Inwestycji firmy architektonicznej ARCHETON Sp. z o.o. W bardzo krótkim czasie mamy do dyspozycji budynek w stanie deweloperskim do indywidualnego wykończenia.

Dodatkowym plusem „szkieletu” jest niewielki ciężar konstrukcji, przez co idealnie sprawdza się on w trudnych warunkach gruntowych i hydrologicznych, np. na terenach szkód górniczych. Konstrukcja budynku umożliwia również łatwą przebudowę i rozbudowę.

A co na odparcie argumentu o łatwopalności drewna, który pojawi się zapewne w kontekście ostatnich wydarzeń w Kamieniu Pomorskim?
- Szczególne zagrożenie ogniem w jednorodzinnych budynkach wzniesionych w technologii szkieletu drewnianego jest mitem. Dzięki specjalnym zabiegom zastosowane materiały uzyskują wymaganą odporność ogniową. Zarówno w domach wybudowanych w technologii murowanej jak i szkieletowej pali się głównie i w pierwszej kolejności wyposażenie domu. – przekonuje Tomasz Lebiedzki z Działu Obsługi Inwestycji firmy ARCHETON Sp. z o.o.

Trwałość budynku w technologii drewnianej nie jest mniejsza niż tego w technologii murowanej. Drewno wykorzystane do budowy w technologii szkieletowej poddaje się przemysłowemu suszeniu, które nie tylko optymalizuje jego zalety konstrukcyjne, ale zabija także pleśń i owady. Rezygnacja z substancji chemicznych używanych kiedyś w tym celu chroni środowisko. Sama technologia szkieletowa nie powoduje, wbrew pozorom, zużycia większej ilości materiału (pozyskiwanego przez wycinkę lasów!) niż budowa obiektu murowanego, w którym masę drewna pochłaniają choćby szalunki.

Zwolenników bliskiego kontaktu z naturą przekonywać pewnie nie trzeba. Wszystkim innym powinno wystarczyć, że w domu drewnianym lepiej wypoczywamy, mieszkamy zdrowiej i … taniej. O tym ostatnim decyduje wysoka energooszczędność budynku, wynikająca ze znakomitej izolacyjności termicznej ścian i pozostałych przegród budowlanych.

Brak komentarzy: