Oferta rynkowa tradycyjnie przyprawić może o zawrót głowy. Zanim jednak zdecydujemy, która bateria prysznicowa trafi do naszej łazienki, wybrać trzeba sposób montażu: podtynkowy lub naścienny.
Pierwszy wart rozważenia, gdy przed nami kompleksowy remont, wymiana kafelków itd. Druga metoda jest zdecydowanie mniej inwazyjna. Wystarczy zdemontować starą baterię, estetycznie zamaskować fugą otwory po kołkach (bo nikłe prawdopodobieństwo, że nowa bateria wpasuje nam się tak idealnie) i nawiercić nowe otwory instalacyjne.
Ja od jakiegoś czasu chorowałam na efektowną deszczownicę, np. coś takiego...
Fot. Phillipe Starck
Przyznacie jednak, że taki designerski prysznic wymaga specjalnej ekspozycji, a więc równie efektownej co i przestronnej łazienki. A moja, choć całkiem mała nie jest, jakoś chyba nie wystarcza. Na czym się skończyło?
W sklepie porównałam sobie rozmaite modele, ale największe wrażenie zrobiły na mnie baterie prysznicowe z deszczownicą właśnie i termostatem. Ostatnio bowiem jakoś długo trzeba czekać aż z kranu zacznie płynąć ciepła woda. A tak, ustawiasz żądaną temperaturę, a woda z prysznica płynie dopiero wtedy, jak jest już wystarczająco ciepła. Niech żyje energooszczędność, może w końcu moje rachunki za wodę będą dzięki temu niższe.
Do rzeczy jednak. W sklepie zachwyciła mnie bateria Tres. Niestety według mnie kosztowała za dużo, trochę ponad 2 tys. złotych. Tradycyjnie więc przeszukałam internet i znalazłam tańszy odpowiednik. Okazała się nim bateria Grohe Euphoria.
System natryskowy Grohe Euphoria
Zakup okazał się o dobre 40 proc. tańszy. Jednak poza ceną fajną zaletą Grohe Euphoria jest SpeedClean system przeciw osadom wapiennym. Łato więc jednym pociągnięciem ściereczki uzyskać połysk chromowanej baterii. Ciekawym rozwiązaniem jest też termostat natynkowy z Aquadimmerem, który pozwala na przełączanie pomiędzy prysznicem górnym ze strumieniem Rainspray (deszczownicą), a słuchawką prysznicową, której wysokość łatwo regulować. Właścicieli domów zainteresuje z kolei fakt, że bateria przystosowana jest do podgrzewaczy przepływowych o mocy min. 18 kWh.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz