środa, 18 lutego 2009

Komórkowy dom

Wejście w XXI wiek do czegoś ludzkość zobowiązuje. Ciekawym przykładem futurystycznego podejścia w architekturze jest komórkowy dom, którego autorem jest młody architekt, Lucio Santos, pracujący nigdyś dla Zaha Hadid.

Jego prace spotkać można zarówno w USA, jak i w Europie, gdzie realizował różnorodne projekty, począwszy od wysokiej klasy dekoracyjnych elementów wyposażenia wnętrz i kompleksów mieszkaniowych, aż po mosty, hotele i stadiony piłkarskie.

Dziś przedstawiam wam jego dom komórkowy. Doświadczenia z dotychczasowymi modułowymi budynkami wielokondygnacyjnymi doprowadziły go do przekonania, że jeden z elementów może doskonale posłużyć jako samodzielne lokum dla rodziny.

W dodatku te prefabrykowane i montowane na miejscu domy z powodzeniem można ustawiać niczym klocki jeden na drugim w awangardowy wieżowiec albo łączyć poziomo.

Santos nie poprzestaje jednak na tym, zmierzając w kierunku zawarcia w planie pojedynczego piętra tarasy widokowe i eksperymentując z zewnętrzną oprawą futurystycznej fasady.

Projektant przyznaje, że jego fascynacja modułowością bierze się z satysfakcji, jaką daje nieograniczone wręcz tworzenie skomplikowanych brył z prostych i tanich elementów.

Brak komentarzy: